08.04.2022, 09:43
Mistrz świata F1 zdobywa pierwsze punkty w aktualnym sezonie!
F1 zdecydowanie zyskała na rozpoznawalności po emocjonującym poprzednim sezonie i ciężko temu zaprzeczyć. Pośród kibiców królowej motosportu nieustanna walka między Hamiltonem i Verstappenem budziła ogromne emocje. Ostatnie kółko wyścigu o Grand Prix Abu Dhabi na pewno było niespotykane i Ci dwaj niezwykli zawodnicy będą je rozpamiętywać latami po skończeniu profesjonalnej kariery. Nad tym, czy to co wydarzyło się na ostatnich kółkach wyścigu w Abu Dhabi było w stu procentach zgodne z regułami sportowi dziennikarze wciąż dyskutują. I w ten sposób można było skończyć domysły nad tym, czy tytuł mistrza F1 dla młodego kierowcy z Holandii był całkowicie zasłużony. Max Verstappen mógł w spokoju uczcić zwycięstwo z Lewisem Hamiltonem i uszykować się do obrony tytułu mistrza.
Wszyscy fani królowej motosportu zdają sobie sprawę, że rok 2022 będzie czasem wielkich transformacji, jeśli chodzi o samochody wyścigowe. Zbiór zasad dotyczący projektowania wyścigowego samochodu w większym stopniu został zmieniony i dlatego mierzymy się z technologicznym przełomem w Formule 1. Wystąpiły wyraźne zmiany w generalnej klasyfikacji i można to dostrzec na starcie tego sezonu. Można było zobaczyć już w trakcie testowych jazd w Katalonii, iż zdecydowanie silniejsze będzie Scuderia Ferrari. I w rzeczywistości tak to wyglądało, gdyż podczas wyścigu w Bahrajnie kierowcy z zespołu z Włoch zajęli 2 pierwsze miejsca na podium. W sposób analogiczny miało być podczas wyścigu o GP Arabii, jednakże pomiędzy kierowców Ferrari wcisnął się obecny mistrz świata F1. Skupiony na tym, by wygrać swoje premierowe punkty w sezonie 2022 był mistrz F1 z poprzedniego sezonu. Za bolidem kierowcy z Monaco jechał cały wyścig, ale na ostatnich okrążeniach podjął decyzję o próbie wyprzedzania. Ostatecznie to Max Verstappen zwyciężył wyścig w Arabii Saudyjskiej, ponieważ finalnie jego manewr wyprzedzania okazał się świetny. W taki sposób Red Bull włączył się do rozgrywki o tytuł mistrzowski konstruktorów oraz zawodników.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy